Technicznie rzecz biorąc, różnica między domem energooszczędnym a pasywnym polega na różnym zapotrzebowaniu na ciepło do ogrzewania. W pierwszym przypadku jest to 70 kWh na metr kw. rocznie, w drugim tylko 10 kWh na metr kw. rocznie.
Ujmując rzecz prosto – dom energoooszczędny ma własną instalację grzewczą, dom pasywny – nie.
Stąd zresztą wzięła się jego nazwa: pasywny – bo pozbawiony aktywnego źródła ogrzewania.
Jak to możliwe?
Dom pasywny jest ogrzewany powietrzem, które zostaje nagrzane do odpowiedniej temperatury dzięki odzyskowi energii z instalacji ciepłej wody (bo taką musi mieć), sprzętów domowych i ciepła samych mieszkańców. Każdy człowiek emituje bowiem ilość energii odpowiadającą 500 W – a więc cztery osoby to już całkiem poważna moc grzewcza.
Dodatkowym źródłem ciepła w domu pasywnym jest promieniowanie słoneczne – zarówno to wpadające przez szyby, jak i kumulowane np. poprzez kolektor słoneczny (może ogrzewać CWU).
Analizując ubytki ciepła w budynkach mieszkalnych można zauważyć, iż najbardziej narażone na przenikanie ciepła są ściany, dach, okna i drzwi, fundamenty i piwnice.
Dlatego budując dom czy go remontując warto wybrać już dziś te rozwiązania, które spełniają wymagania certyfikatów energooszczędnych.
W naszej ofercie znajdą Państwo stolarkę dla obu roziwązań
ENERGOOSZCZĘDNOŚĆ
Od 1 stycznia 2009 r. weszła w życie dyrektywa EPBD (the Energy Performance of Buildings Directive) 2002/91/EC Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej, z 16 grudnia 2002 r., dotyczącą jakości energetycznej budynków.
Oznacza to, że świadectwem energetycznym będzie musiał legitymować się:
prawie każdy budynek i lokal mieszkalny, budynek zamieszkania zbiorowego czy użyteczności publicznej zarówno nowo wznoszony, jak i poddawany gruntownemu remontowi (o koszcie przekraczającym 25% wartości budynku), a także ten, który jest przeznaczony do sprzedaży lub zawarcia nowej umowy najmu.
Są conajmniej dwa powody aby dyrektywa była realizowana.
Pierwszy to konieczność ochrony coraz bardziej zatruwanej i dewastowanej natury. Wymuszenie skutecznych rozwiązań, mających na celu ekonomiczne wykorzystywanie energii prowadzić ma do znacznego zmniejszenia ilości zanieczyszczeń w środowisku.
Drugi powód ma podłoże finansowe i zakłada, że stosowanie dyrektywy EPBD może w przyszłości zabezpieczyć Wspólnotę przed ewentualnymi kryzysami ekonomicznymi związanymi z nagłymi zwyżkami cen paliw.